W głowie się nie mieści

Kiedy mój syn był małym chłopcem, lubił stawać na głowie. Te fikołki przyprawiały o palpitacje jego babcię (moją teściową), która obawiała się, że uszkodzi sobie szyję. Ale nic takiego się nie stało. Młody wyrósł na sprawnego chłopa, a wygibasy uwielbia do dzisiaj.

Dzieci intuicyjnie czują co dla nich dobre i dlatego lubią zabawy z pochylaniem głowy w dół. I nie tylko o zabawę tu idzie – w ten sposób odprężają się i odpoczywają.
W życiu dorosłym – dla odmiany- wciąż słyszymy, że trzeba twardo stąpać po ziemi, stawać obiema stopami, co ma symbolizować siłę, stabilność i zdecydowanie. A ponieważ w drodze, zwanej życiem, mamy niezliczoną ilość kilometrów do pokonania, mocne nogi to podstawa.
Tyle, że za najważniejsze decyzje odpowiada głowa. W głowie znajduje się centrum dowodzenia i tam rozwiązywane są problemy. Egzaminy, troska o rodzinę, pracę, finanse, zdrowie i wszystko co nas w życiu dopada – dobre oraz złe – planuje głowa.

Głowa jest jedna, spraw tysiące

A Ty jak sobie radzisz, kiedy już się w głowie wszystko się nie mieści? Dobrze byłoby zresetować się jak komputer, wyrzucić stare nieużywane pliki lub usunąć cookies z dysku (czytaj: GŁOWY).
Niestety, jeszcze nie teraz. Może za kilkadziesiąt lat, wszak od czego mają głowy Ci co różne rzeczy wymyślają?

A co się dzieje, kiedy głowa załadowana jest po brzegi?
Stajesz się drażliwa, zmęczona, niespokojna. Miewasz problemy ze snem, skupieniem się i zapamiętywaniem. Jak temu zaradzić? Wiele osób szuka rozwiązania w medykamentach. I to nie jest dobre, statystki podają, że jesteśmy drugim krajem w Europie, pod względem ilości zażywanych leków bez recepty, więcej TUTAJ . Zjawisko niepokojące, bo leki i suplementy dają tylko chwilową ulgę, nie trafiają w sedno i nie leczą przyczyny.

Korzystaj z łatwo dostępnego i pozbawionego środków ubocznych ruchu. Spacer, jazda na rowerze lub inna aktywność na świeżym powietrzu to prosty sposób na relaks i odprężenie.🙂

A w tym wszystkim – joga

Joga proponuje “jogowe koła ratunkowe”, czyli asany wyciszające.
Na pierwszym miejscu pozycje odwrócone.
W tych pozycjach serce uniesione jest powyżej głowy. Ten prosty sposób pozwal odwrócić negatywne skutki oddziaływania grawitacji na ciało. W praktyce już samo uniesienie nóg ponad głowę uznaje się za wystarczające.

Osobom bardzo młodym i dzieciom udaje się to wykonać w sposób zupełnie naturalny. Z wiekiem tracimy elastyczność w stawach, pojawiają się zwyrodnienia lub nadciśnienie. Dlatego należy wcześniej przygotować się, najlepiej pod okiem doświadczonego nauczyciela.

Asany odwrócone wymagają stabilności ciała i umysłu, dlatego nie poleca się ich osobom rozpoczynającym praktykę jogi.
Podstawowe i najważniejsze asany odwrócone:
sirsasana – stanie na głowie – zwana “królem asan”,
sarvangasana – świeca (pewnie znasz ją ze szkoły).
halsana – pozycja pługa.

Asany te mają wiele innych działań prozdrowotnych, takich jak:
-poprawa krążenia i pracy serca,
-regulacja gospodarki hormonalnej i przemiany materii,
-korzystny wpływ podczas przeziębienia i dolegliwości górnych dróg oddechowych,
-odmładzanie i regeneracja skóry twarzy, odprężenie i uspokojenie układu nerwowego a jednocześnie przypływ energii. 

Wszystkie pozycje stojące to kolejna kategoria asan wyciszających.
Aby zachować balans w pozycjach stojących, trzeba zaangażować całe ciało. A to pomaga przekierować uwagę na bycie w “tu i teraz” i bezpiecznie oderwać się od spraw, związanych ze światem empirycznym. Dzięki temu głowa uwalnia się od uporczywych myśli i bodźców zewnętrznych. Odpoczywa 🙂

Asany stojące dedykowana są osobom początkujących. Wzmacniają i uelastyczniają mięśnie, i stawy oraz przygotowują do dalszej praktyki.
Są to, między innymi: pozycja orła, pozycje wojownika (I, II, III) i trójkąty

Na osobną uwagę zasługuje jeszcze jedna asanan, bardzo odprężająca. Nie królewska, co prawda, ale ze względu na swoje właściwości, to jednak z wyższej półki. Adho mukha svanasana – pies z głową w dół.  

Psa z głową w dole możesz wykonywać wszędzie tam, gdzie masz ochotę 🙂

Na początku może wydawać się trudna, szczególnie, jeżeli masz spięte barki, przykurcze w stawach kolanowych lub ograniczoną rotację w kostkach. Z czasem, kiedy mięśnie zyskują na elastyczności, ciało oswaja się z pozycją i asana staje się naprawdę przyjemna. A korzyści z systematycznej praktyki tej asany są nie do przecenienia. Oprócz wyciszenia i uspokojenia, pies z głową w dół pomaga:
– wzmocnić ramiona, barki, nogi i ścięgna,
– rozciągnąć łydki, ręce, tyłów, tyły nóg, ścięgna Achillesa i dolne plecy,
– tonizować narządy wewnętrzne,
– łagodzić objawy menopauzy i menstruacji,
– zapobiegać osteoporozie.

A na koniec dobra wiadomość!

Niezależnie od wtajemniczenia i stopnia wytrenowania, możesz w prosty sposób zafundować sobie szybki relaksik 🙂

  1. Połóż się płasko na podłodze na czymś miękkim (np. kocu),
  2. Nogi unieś do góry i połóż je wygodnie na wcześniej przygotowanym krześle lub sofie,
  3. ręce rozłóż swobodnie wzdłuż tułowia, lekko oddalając w bok robiąc przestrzeń pod pachami, dłonie skieruj do sufitu,
  4. Leż w tej pozycji kilka minut (najlepiej ok. 20), starając się skierować uwagę na wdech i wydech.

Jeżeli leżenie w ciszy jest dla Ciebie zbyt monotonne, możesz w tym czasie słuchać spokojnej, relaksacyjnej muzyki. To jest pozycja, która nie wymaga żadnego przygotowania a przynosi więcej korzyści niż możesz sobie wyobrazić.😌

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *