Dlaczego Szczawnica? Bo to jedno z moich ulubionych miasteczek górskich, do których lubię wracać. To nie tylko znakomita baza wypadowa na górskie szlaki. Atrakcyjność niektórych miejscowości górskich na tym się kończy. A Szczawnica to miejsce gdzie lubię przebywać, spacerować i odpoczywać. Dla mnie Szczawnica to jedno z piękniej położonych miast górskich w Polsce.
Każdego roku jesienią spędzamy tygodniowy urlop w górach. Najczęściej jest to pierwszy tydzień października. W tym roku, wskutek rożnych okoliczności, wyjazd nam się opóźnił. Ale pewnie tak miało być. Bo trafiliśmy na piękną polską jesień, z prawie letnią temperaturą. Wcześniej aura zwiastowała rychło nadchodzącą zimę. Ostateczna decyzja co do miejsca zapała tydzień przed wyjazdem. 🌝
Kolejny argument za – Apartament w Starym Dworze – okazał się strzałem w dziesiątkę, pięknie położony tuż przy Grajcarku, dużo przestrzeni, cicho i przytulnie.👍
Szczawnica leży w dolinie potoku Grajcarka, który jest prawobrzeżnym dopływem Dunajca, pomiędzy łańcuchem Pienin i Beskidem Sądeckim. Więcej znajdziesz TUTAJ.
Dzięki świetnej lokalizacji, miasto posiada znakomite walory zdrowotne, dlatego nie bez przyczyny jest centrum uzdrowiskowym. Doskonała infrastruktura dla całorocznego wypoczynku, zadowoli amatorów różnych forma aktywności, miłośników wycieczek górskich, rowerzystów, biegaczy, narciarzy i spacerowiczów.
Jakiś czas temu wpadł mi to oka taki oto artykuł, warto przeczytać.
Jesienią nacieszy przepięknymi kolorami oczy oraz ukoi, zmęczoną miejskim hałasem, duszę. A jeżeli pogoda dopisze – do pełni szczęścia nic więcej nie potrzeba!!!😎
Park dolny – most zakochanych 
Promenada wzdłuż Grajcarka 
Przystań flisacka na Dunajcu 
Altanka nad stawem w Parku dolnym 
Park dolny – czasowa ekspozycja 
Parka dolny 
Tabliczka informacyjna przy wejściu do Satrego Dworu 
Taras przy apartamencie w Starym Dworze